Parafia Matki Boskiej Królowej Męczenników w Bydgoszczy
MENU

Strona główna

  Varia

 

 

 
WYSZUKIWARKA
 
 

admin:    wojczak@plusnet.pl
Gadu-Gadu - statusgadu-gadu
 

GORZKIE_ŻALE
  Dodano 2005.08.12

GORZKIE ŻALE

Zachęta

Gorzkie żale, przybywajcie, - Serca nasze przenikajcie.

Rozpłyńcie się, me źrenice, - Toczcie smutnych łez krynice.

Słońce, gwiazdy omdlewają, - Żałobą się pokrywają.

Płaczą rzewnie Aniołowie, - A któż żałość ich wypowie?

Opoki się twarde krają, - Z grobów umarli powstają.

Cóż jest, pytam, co się dzieje? - Wszystko stworzenie truchleje.

Na ból męki Chrystusowej - Żal przejmuje bez wymowy.

Uderz, Jezu, bez odwłoki - W twarde serc naszych opoki.

Jezu mój, we krwi ran swoich - Obmyj duszę z grzechów moich.

Upał serca mego chłodzę, - Gdy w przepaść męki Twej wchodzę.

CZĘŚĆ PIERWSZA

INTENCJA

Przy pomocy łaski Bożej przystępujemy do rozważania męki Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ofiarować je będziemy Ojcu Niebieskie - mu na cześć i chwałę Jego Boskiego Majestatu, pokornie Mu dziękując za wielką i niepojętą miłość ku rodzajowi ludzkiemu, iż raczył zesłać Syna swego, aby za nas wycierpiał okrutne męki i śmierć podjął krzyżową. To rozmyślanie ofiarujemy również ku czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Bolesnej, oraz ku uczczeniu Świętych Pańskich, którzy wyróżniali się nabożeństwem ku Męce Chrystusowej.

W pierwszej części będziemy rozważali, co Pan Jezus wycierpiał od modlitwy w Ogrójcu aż do niesłusznego przed sądem oskarżenia. Te zniewagi i zelżywości temuż Panu za nas bolejącemu ofiarujemy za Kościół święty katolicki, za najwyższego Pasterza z całym duchowieństwem, nadto za nieprzyjaciół krzyża Chrystusowego i wszystkich niewiernych, aby im Pan Bóg dał laskę nawrócenia i opamiętania.

HYMN

Żal duszę ściska, serce boleść czuje, - Gdy słodki Jezus na śmierć się gotuje;

- Klęczy w Ogrójcu, gdy krwawy pot leje, - Me serce mdleje.

Pana świętości uczeń zły całuje, - Żołnierz okrutny powrozami krępuje,

- Jezus tym więzom dla nas się poddaje, - Na śmierć wydaje.

Bije, popycha tłum nieposkromiony - Nielitościwie z tej i owej strony,

- Za włosy targa; znosi w cierpliwości - Król z wysokości.

Zsiniałe przedtem krwią zachodzą usta, - Gdy zbrojną żołnierz rękawicą chlusta;

- Wnet się zmieniło w płaczliwe wzdychanie - Serca kochanie.

Oby się serce we łzy rozpływało. - Że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało!

- Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości - Dla Twej miłości.

LAMENT DUSZY NAD CIERPIĄCYM JEZUSEM

Jezu, na zabicie okrutne, - Cichy Baranku, od wrogów szukany

 - Jezu mój kochany!

Jezu, za trzydzieści srebrników - Od niewdzięcznego ucznia zaprzedany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, w ciężkim smutku żałością, - Jakoś sam wyznał, przed śmiercią nękany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, na modlitwie w Ogrójcu - Strumieniem potu krwawego zalany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, całowaniem zdradliwym - Od niegodnego Judasza wydany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, powrozami grubymi - Od swawolnego żołdactwa związany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od pospólstwa zelżywie - Przed Annaszowym sądem znieważany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, przez ulice sromotnie - Przed sąd Kajfasza za wtosy targany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od Malchusa srogiego - Ręką zbrodniczą wypoliczkowany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od fałszywych dwóch świadków - Za zwodziciela niesłusznie podany,

- Jezu mój kochany!

Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony, - Dla nas zelżony i pohańbiony. - Bądź uwielbiony, bądź wystawiony, - Boże nieskończony!

ROZMOWA DUSZY Z MATKĄ BOLESNĄ

Ach! Ja Matka tak żałosna, - Boleść mnie ściska nieznośna,

- Miecz me serce przenika.

Czemuś, Matko ukochana, - Ciężko na sercu stroskana?

- Czemu wszystka truchlejesz?

Co mię pytasz? Wszystkam w mdłości, - Mówić nie mogę z żałości,

- Krew mi serce zalewa.

Powiedz mi, o Panno moja, - Czemu bled­nieje twarz Twoja,

- Czemu gorzkie łzy lejesz?

Widzę, że Syn ukochany, - W Ogrójcu cały zalany

- Potu krwawym potokiem.

O Matko, źródło miłości, - Niech czuję gwałt Twojej żałości!

- dozwól mi z sobą płakać.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami (3 razy).

CZĘŚĆ DRUGA

ZACHĘTA

Gorzkie żale, przybywajcie...

INTENCJA

W drugiej części rozmyślania męki Pańskiej będziemy rozważali, co Pan Jezus wycierpiał od niesłusznego przed sądem oskarżenia aż do okrutnego cierniem ukoronowania. Te zaś rany, zniewagi i zelżywości temuż Jezusowi cierpiącemu ofiarujemy, prosząc Go o pomyślność dla Ojczyzny naszej, o pokój i zgodę dla wszystkich narodów, a dla siebie o odpuszczenie grzechów, oddalenie klęsk i nieszczęść doczesnych, a szczególnie zarazy, głodu, ognia i wojny.

hymn

Przypatrz się, duszo, jak cię Bóg miłuje, - Jako dla ciebie sobie nie folguje,

- Przecież Go bardziej, niż katowska, dręczy - Złość twoja, męczy.

Stoi przed sędzią Pan wszego stworzenia, - Cichy Baranek, z wielkiego wzgardzenia,

- Dla białej szaty, którą jest odziany, - Głupim nazwany.

Za moje złości grzbiet srodze biczują; - Pójdźmy, grzesznicy, oto nam gotują

- Ze Krwi Jezusa, dla serca ochłody, - Zdrój żywej wody.

Pycha światowa niechaj, co chce, wróży, - Co na swe skronie wije wieniec z róży,

- W szkarłat na po śmiech, cierniem Król zraniony, - Jest ozdobiony!

Oby się serce we Izy rozpływało, - Że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało!

- Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości, - Dla Twej miłości.

LAMENT DUSZY NAD CIERPIĄCYM JEZUSEM

Jezu, od pospólstwa niewinnie - Jako łotr godzien śmierci obwołany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od złośliwych morderców - Po ślicznej twarzy tak sprośnie zeplwany,

- Jezu mój kochany?

Jezu, pod przysięgą od Piotra - Po trzykroć z wielkiej, bo jaźni zaprzany,

- Jezu mój kochany!

Jezu od okrutnych oprawców - Na sąd Piłata jak zbójca szarpany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od Heroda i dworzan, - Królu niebieski, zelżywe wyśmiany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, w białą szatę szydersko - Na większy po śmiech i hańbę ubrany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, u kamiennego słupa - Niemiłosiernie biczami wysmagany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, przez szyderstwo okrutne - cierniowym wieńcem ukoronowany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od żołnierzy niegodnie - Na pośmiewisko purpurą odziany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, trzciną po głowie bity, - Królu, boleści, przez lud wyszydzany,

- Jezu mój kochany!

Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony! - Dla nas zelżony, wszystek skrwawiony, - Bądź uwielbiony, bądź wystawiony, - Boże nieskończony!

ROZMOWA DUSZY Z MATKĄ BOLESNĄ

Ach, widzę Syna mojego - Przy słupie obnażonego, - Rózgami zsieczonego!

Święta Panno, uproś dla mnie, - Bym ran Syna Twego znamię - Miał na sercu wyryte!

Ach, widzę jako niezmiernie - Ostre głowę rani ciernie! - Dusza moja ustaje!

O Maryjo, Syna swego, - Ostrym cierniem zranionego, - Podzielże ze mną mękę!

Obym ja. Matka strapiona, - Mogła na swoje ramiona - Złożyć krzyż Twój, Synu mój!

Proszę, o Panno jedyna, V Niechaj krzyż Twojego Syna - Zawsze w sercu swym no­szę!

CZĘŚĆ TRZECIA

ZACHĘTA

Gorzkie żale, przybywajcie...

INTENCJA

W tej ostatniej części będziemy rozważali, co Pan Jezus cierpiał od chwili ukoronowania aż do ciężkiego skonania na krzyżu. Te bluźnierstwa, zelżywości i zniewagi, jakie Mu wyrządzono, ofiarujemy za grzeszników zatwardziałych, aby Zbawiciel pobudził ich serca zbłąkane do pokuty i prawdziwej życia poprawy, oraz za dusze w czyśćcu cierpiące, aby im litościwy Jezus Krwią swoją świętą ogień zagasił; prosimy nadto, by i nam wyjednał na godzinę śmierci skruchę za grzechy i szczęśliwe w łasce Bożej wytrwanie.

HYMN

Duszo oziębła, czemu nie gorejesz? - Serce me, czemu całe nie truchlejesz?

- Toczy Twój Jezus z ognistej miłości - Krew w obfitości.

Ogień miłości, gdy Go tak rozpala, - Sromotne drzewo na ramiona zwala;

- Zemdlony Jezus pod krzyżem uklękła, - Jęczy i stęka.

Okrutnym katom posłuszny się staje, - Ręce i nogi przebić sobie daje,

- Wisi na krzyżu, ból ponosi srogi - Nasz Zbawca drogi.

O słodkie drzewo, spuśćże nam już ciało, - Aby na tobie dłużej nie wisiało,

- My je uczciwie w grobie położymy, - Płacz uczynimy.

Oby się serce we łzy rozpływało, - Że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało!

- Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości - Dla Twej miłości!

Niech Ci, mój Jezu, cześć będzie w wieczności - Za Twe obelgi, męki, zelżywości,

- Któreś ochotnie, Syn Boga jedyny, - Cierpiał bez winy!

LAMENT DUSZY NAD CIERPIĄCYM JEZUSEM

Jezu, od pospólstwa nie zbożnie - Jako złoczyńca z łotry porównany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od Piłata niesłusznie - Na śmierć krzyżową za ludzi skazany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, srogim krzyża ciężarem - Na kalwaryjskiej drodze zmordowany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, do sromotnego drzewa - Przytępionymi gwoźdźmi przykuwany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, jawnie pośród dwu łotrów - Na drzewie hańby ukrzyżowany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od stojących wokoło - I przechodzących szyderczo wyśmiany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, bluźnierstwami od złego - Współ-wiszącego łotra wyszydzany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, gorzką żółcią i octem - W wielkim pragnieniu swoim napawany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, w swej miłości niezmiernej - Jeszcze po śmierci włócznią przeorany,

- Jezu mój kochany!

Jezu, od Józefa uczciwie - I Nikodema w grobie pochowany,

- Jezu mój kochany!

Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony - Dla nas zmęczony i krwią zbroczony,

- Bądź uwielbiony, bądź wysławiony, - Boże nieskończony!

ROZMOWA DUSZY Z MATKĄ BOLESNĄ

Ach, ja. Matka boleściwa, - Pod krzyżem stojąc smutliwa, - Serce żałość przejmuje.

O matko, niechaj prawdziwie, - Patrząc na krzyż żałośliwie, — Płaczę z Tobą rzewliwie!

Jużci, już moje Kochanie - Gotuje się na skonanie! - Toć i ja z Nim umieram!

Pragnę, Matko, zostać z Tobą, - Dzielić się Twoją żałobą - Śmierci Syna Twojego.

Zamknął słodką Jezus mowę, - Już ku ziemi skłania głowę, - Żegna już Matkę swoją!

O Maryjo, Ciebie proszę, - Niech Jezusa rany noszę - I serdecznie rozważam.

Któryś za nas cierpiał rany, - Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami! (3 razy).

     PARAFIA  MATKI  BOSKIEJ  KRÓLOWEJ  MĘCZENNIKÓW